Kursy fizjoterapeutyczne

Kursy fizjoterapeutyczne,ciągłe poszerzanie swojej wiedzy i umiejętności oraz bycie na bieżąco z tematem jest dla fizjoterapeuty niemal obowiązkowe. Ale w jakie kursy inwestować? Ja w tym artykule opiszę dwa z nich, które całkowicie subiektywnie uważam za wręcz niezbędne i konieczne dla każdego szanującego się fizjoterapeuty.

Początek drogi związanej z fizjoterapią

Uważam, że najlepszym momentem aby zacząć myśleć o szkoleniach jest już sam czas trwania studiów Fizjoterapii, ponieważ im więcej kompetencji zdobędziemy tym łatwiej będzie nam później znaleźć pracę. A niestety po samych studiach te kompetencje są wbrew pozorom dość marne. Będzie ciężko. Wiem. Na studiach ciężko zarobić tyle żeby móc robić kursy. Ale się da.

Metoda Kaltenborn – Evjenth

Metoda Kaltenborn - Evjenth to metoda prowadzona przez szkołę terapii manualnej, która została założona przez dwóch Norwegów około 65 lat temu. To co wiemy to to, że na pewno na dzień dzisiejszy nie jest idealna, jednak jej największą zaletą w mojej ocenie jest to, że w porównaniu z innymi dostępnymi metodami jest stosunkowo prosta, oraz wyposaża nas w ogromną wiedzę odnośni biomechaniki i anatomii stawów. Natomiast wracając do prostoty metody - jest to cecha, która przekonała mnie, że to właśnie to metoda powinna być jako jedna z pierwszych, którymi się zainteresujesz na początku swojej drogi ku karierze. Niestety metoda ma też minus - i również jest to spostrzeżenie czysto subiektywne, a mianowicie takim słabym punktem tej metody jest diagnostyka i dość chaotyczne badanie pacjenta. Koszt takiego kursu to okolice 1400 złotych, a czas trwania to jakieś 4 dni. 4 bardzo intensywne dni.

PNF - Prorioceptive Neuromuscular Facilitation

Kolejnym szkoleniem, które uważam za konieczne, tym bardziej w początkowej fazie to metoda fizjoterapeutyczna - PNF. PNF jest koncepcją posiadającą własną filozofię dotyczącą leczenia, kontaktu z chorym i wszystkiego z tym związanego oraz pewne zasady pracy z pacjentem. W metodzie tej skupiamy się na tym obszarze, który naszemu pacjentowi jest najbardziej potrzebny, na przykład: zakres ruchu czy też siła jego mięśni. Metoda ta nakazuje nam również postrzeganie chorego w sposób całościowy, holistyczny. Koszt takiego kursu to około 3300 złotych. Kurs trwa jakieś 10 dni. Ale to jedna z tych metod, które po prostu trzeba znać.